E-learning na ZUT

Podcast 4 - rozmowa z Jackiem Zbylutem 18.01.2024 15:33

 

Rozmowa z Jackiem Zbylutem, pracownikiem Uczelnianego Centrum Informatyki, jednostki odpowiedzialnej za wsparcie techniczne wszystkich działań składających się na e-learning na ZUT.

Dzień dobry, dzisiaj o e-learningu będziemy rozmawiać z panem Jackiem Zbylutem. Panie Jacku, jest pan w projekcie osobą, która jest pomocą dla naukowców, którzy tworzą, ale też dla studentów, którzy korzystają z treningowych materiałów, pomocą techniczną.

Tak, jestem osobą odpowiedzialną za wdrożenie, zainstalowanie i konfigurację systemu e-learningowego, który oparty jest na Moodle'u, mówimy o stronie e-edukacja.zut.edu.pl, ale jeśli chodzi o e-learning, to nie jest tylko strona e-edukacja.zut.edu.pl, jest to cała platforma Office, cała platforma Teams’y, które bardzo pomagają w e-learningu, w zdalnym nauczaniu, gdyż tam możemy prowadzić zajęcia zdalne ze studentami, spotkania, wideokonferencje.

Panie Jacku, początki e-learningu na Zucie, jak to wyglądało?

To było parę lat temu. Wydaje mi się, że było to w okolicach roku 2015, gdy zapadła decyzja o zainstalowaniu właśnie systemu Moodle, czyli obecna strona e-edukacja.zut.edu.pl. W pierwszym założeniu miało to być miejsce do zintegrowania studentów i osób prowadzących zajęcia. Miało być to miejsce gdzie studenci mieli mieć dostęp do materiałów, które są udostępnione przez wykładowców. Otóż do tej pory to było tak, że każdy gdzieś tam sobie na jakichś stronach, forach wrzucał te materiały.

Nie było porządku?

Nie, nie było. Każdy sobie gdzieś to udostępniał, studenci sobie zakładali fora, czy to na poziomie grupy, czy kierunku, a myśmy chcieli zrobić takie miejsce oficjalne Zutowe, gdzie wszyscy będą się mogli spotkać i będą mieli dostęp do tych materiałów.

I faktycznie, panowie to zrobiliście?

Taki był początek. Spróbowaliśmy to zainstalować mówiąc 'zobaczymy jak to będzie działało'. Później chyba ważnym etapem było wprowadzenie zajęć na studiach doktoranckich. Na tych zajęciach doktoranci mieli przedmiot związany z nauczaniem zdalnym, z e-learningiem i ta platforma wtedy nabrała takiego charakteru troszkę edukacyjnego, gdzieś gdzie właśnie ludzie biorący udział w tych zajęciach mieli za zadanie przygotować jakieś kursy e-learningowe. Wydaje mi się, że było to dość ważne, gdyż później spowodowało, że mieliśmy na uczelni ludzi, którzy już coś potrafili z tym zrobić, potrafili opracować jakieś kursy, materiały i ta platforma miała już wtedy większy sens.

I który to był rok, mniej więcej, jeszcze przed pandemią?

Przed pandemią było troszkę. Z dwa-trzy lata przed pandemią, wydaje mi się, te kursy weszły na studia doktoranckie.

Potem przyszła pandemia, która wymusiła w ogóle zupełnie inne podejście do e-learningu?

Tak, pandemia, rok 2020, to był moment przełomowy, gdzie nagle się okazało, że musimy się zdalnie uczyć i wtedy dokonał się dość duży postęp w tej materii, gdyż w zasadzie już przed pandemią mieliśmy integrację z Officem. W czasie pandemii okazało się to zbawienne, gdyż już byliśmy przygotowani właśnie na działania w systemie Teams. Oprócz tego przy pomocy kolegów programistów i osób, które są związane z systemem dziekanatowym udało nam się zintegrować obecną stronę e-edukacja z systemem zarządzania studentami. Polegało to na tym, że tak jak automatem tworzymy zespoły studentów w Teams, to w tym samym miejscu, w tym samym czasie tworzą się odpowiednie zespoły w Moodle'u w e-edukacji, dzięki czemu prowadzący już ma gotową platformę do prowadzenia zajęć w trybie zdalnym, gdzie Teamsy to było miejsce spotkań online ze studentami, a platforma e-edukacja była do udostępniania materiałów, treści i ma bardzo dobrze rozwinięty moduł do prowadzenia testów, egzaminów, sprawdzianów.

Pandemia, czyli te dwa - dwa i pół roku i to był prawdziwy test dla formy e-learningowej. Co udało się z tego czasu wyciągnąć coś takiego, żebyśmy znaleźli się w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz?

Wydaje mi się, że ta forma zdalnej edukacji została z nami. Uczelnia robi się coraz bardziej elastyczna jeśli chodzi o studentów, coraz więcej osób coraz szybciej chce wejść na rynek pracy i tradycyjne studia w trybie stacjonarnym powodują, że często niestety rezygnują z tych studiów lub nie chcą przychodzić na uczelnię, a nauczanie zdalne jest bardziej elastyczne i powoduje, że ci ludzie są w stanie pogodzić edukację ze swoją pracą zawodową i to jest jak najbardziej korzystne.

Od czasów pandemii do dzisiejszego dnia, co takiego się wydarzyło, że niektóre z tych materiałów są tak niezwykle profesjonalne? Ktoś, tak jak ja, zupełnie nie w temacie, chętnie przegląda materiały naszych wykładowców, bo to jest tak ciekawie i atrakcyjnie przygotowane, że naprawdę z przyjemnością się w to wchodzi.

Tak, są takie materiały, są takie kursy. Może nie będę wspominał z imienia i nazwiska, ale jest parę osób na uczelni, z którymi dość blisko współpracujemy. Są to osoby, które bardzo się angażują w tę formę nauczania, które, można by powiedzieć, są troszkę motorem napędowym tej platformy e-edukacja.zut.edu.pl, bo to są osoby, które mówią czego oczekują, co by chciały żeby tam się pojawiło. Dają nam wskazówki, że powinna być jeszcze taka funkcjonalność, jeszcze jakiś dodatkowy moduł dodany, co bardzo by im pozwoliło uatrakcyjnić zajęcia, które prowadzą. Często są to osoby, które wprowadzają swoje własne funkcjonalności. Naprawdę są osoby, które piszą swoje własne oprogramowanie do tego żeby dostosować tę platformę do swoich potrzeb i to jest bardzo pożyteczne. Właśnie potrzebujemy takich osób, które nadadzą kierunek temu, bo my jako UCI, jako jednostka techniczna możemy o niektórych rzeczach nie wiedzieć, nie być świadomi.

Nie korzystacie w praktyce.

Stricte nie korzystamy, nie prowadzimy zajęć ze studentami, więc jeśli mamy osoby zaangażowane, bardzo fajnie, bo dzięki tym osobom wiemy, w którym kierunku ma to podążać.

Właśnie, clou naszego spotkania, jaki jest pana udział w e-learningu, w projekcie, w platformie? Czym się państwo zajmujecie ? Czy jesteście takim trochę pogotowiem dla wszystkich, którzy z tego korzystają? Jak wygląda wasza pomoc?

Tak, jak najbardziej, służymy pomocą. Mamy adres e-edukacja@zut.edu.pl. Zawsze można napisać na ten adres jeśli są jakieś problemy, niedomówienia, niejednoznaczności. Wtedyz awsze staramy się pomóc. Przeważnie, na szczęście, są to problemy po prostu związane z pracą w nowym środowisku, gdzie każdy potrzebuje czasem trochę wsparcia, może doczytać troszkę dokumentacji. Czasem są problemy techniczne - czyli coś faktycznie nie działa tak jak powinno działać. Moodle też jest platformą, która się ciągle rozwija i mogą tam być pewne niedociągnięcia, przeważnie w kolejnych wersjach są one naprawiane. I to jest właśnie duże zaangażowanie osób, o których wcześniej wspomniałem, gdyż jeśli są nowe wersje Moodle'a, to instalujemy je w środowisku testowym i prosimy właśnie tych wykładowców o wejście na tę nową wersję, kolokwialnie mówiąc, 'poklikanie', zobaczenie, czy to wszystko faktycznie działa, czy nic się nie popsuło. A jeśli dostajemy od nich informację zwrotną, że ‘okej, jest w porządku’, nie wywróciło do góry nogami, to wtedy tę wersję testową wdrażamy na produkcję. Parę razy uratowało nam to skórę, bo okazało się, że nowa wersja jeszcze nie jest na tyle stabilna żebyśmy mogli ją uruchomić i, mając taką opinię osób testujących, wstrzymaliśmy się z nowymi wersjami żeby to jakoś działało.

Panie Jacku, a jeżeli nie chodzi o aktualizację Moodle'a, to z jakimi najczęściej problemami się spotykacie? Zgłaszają się tylko wykładowcy, czy też studenci, a może pamięta pan jakiś specyficzny przypadek ? Czasami jest tak, że ktoś coś zgłasza i się okazuje, że to jest w ogóle "śmieszny" problem i sam się rozwiązał. Pewnie najczęściej tak jest, naprawia się samo po jakieś aktualizacji. Czy przypomina sobie pan taką sytuację?

Nie, wydaje mi się, że nie ma problemów błahych, śmiesznych, każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć, z czymś się pomylić. Staramy się zawsze pomagać. Z ręką na sercu, wydaje mi się, że są to przeważnie problemy, które udaje się wspólnie rozwiązać lub znaleźć obejście tego problemu żeby osiągnąć ten efekt, który się zamierzało osiągnąć.

Czy są jakieś rzeczy, które by pan poprawił i wie, że jeszcze są do poprawienia? Coś trzeba dokupić, coś trzeba usprawnić, coś, co pan widzi, że po prostu notorycznie jest problem? Czy jest jakiś schemat, w jakimś kierunku to idzie w przyszłości?

Wydaje mi się, że coraz większa integracja z systemami, które już posiadamy, czyli jeszcze bardziej, jeszcze większa integracja z całą platformą Microsoft 365, z Teams’ami. Co do planów, takich na przyszłość, to myślę, że czeka nas zmiana systemu studenckiego zarządzania studentem na jakiś nowy system i to będzie ogromne wyzwanie zintegrowanie tego z całym nowym systemem uczelnianym.

Zarządzanie studentami, ma pan na myśli jakąś formę dziennika elektronicznego na poziomie uczelni wyższej?

Tak, tak jak mamy do tej pory, mamy e-dziekanat, mamy podział na grupy studenckie, na kierunki, na lata i to wszystko, jeśli będzie w jakimś nowym systemie, to będzie trzeba też odnieść do edukacji.

I jeszcze większej integracji z Microsoftem?

Tak mi się wydaje, że gdzieś powinniśmy także w tym kierunku iść żeby to był taki jeden nierozłączny byt.

Dziękuję za rozmowę, panie Jacku, życzę jak najmniej zgłoszeń i problemów.

Dziękuję również.

 

 

Rozmowa z Jackiem Zbylutem na kanale YouTube e-Learning ZUT

fot. Aurelia Kołodziej/ZUT